Wielofunkcyjne Centrum Kultury Wiejskiej w Łękach Dukielskich wpisało się w krajobraz wsi. 31 sierpnia 2024 roku oddany zostanie do użytku drugi budynek. Udało się także uporządkować wejście do budynku. Zapraszamy Wszystkich bardzo serdecznie na podsumowanie społecznych działań.
WCKW jest nowoczesnym Domem Ludowym, którego w tej miejscowości – jednej z największych w Gminie Dukla – dotąd nie było. Centrum zostało wybudowane na Placu Kółka Rolniczego, w miejscu gdzie stały kiedyś baraki. Projekt zrealizowało Stowarzyszenie Kółko Rolnicze. To najstarsza organizacja w Łękach Dukielskich, która powstała w 1893 roku. W ubiegłym roku minęło 130 lat (z wojennymi przerwami) istnienia tej organizacji.
To chyba pierwszy przypadek w Polsce, że Dom Ludowy został wybudowany w całości przez organizację pozarządową z udziałem środków pozyskanych z zewnątrz, w większości z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W tym czasie zostało napisanych kilkanaście projektów na kwotę ok 4,5 mln zł . Wkład własny uzupełniła Gmina Dukla w wysokości 1,2 mln. W tym miejscu chcemy serdecznie podziękować wszystkim darczyńcom.
Ale nie byłoby tego budynku, gdyby nie kreatywność i wielkie zaangażowanie Pani Doroty Chilik, która od samego początku była przy realizacji tego projektu. Można z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że jest to Jej projekt autorski.
Ona sama tak to wspomina: Pewnego dnia w 2014 roku… do mojej firmy przyjechały trzy Panie. Powiedziały, że tylko ja im mogę pomóc. Uznały, że moje projekty i sukcesy w tej dziedzinie przyciągnęły je do mnie. Jak się okazało były to członkinie stowarzyszenia „Kółka Rolniczego” z sąsiedniej gminy. Stowarzyszenie działa ponad 125 lat i właśnie wtedy przeżywało swój kres… kryzys… zapaść. Zresztą prawie wszystkie Kółka Rolnicze już zostały rozwiązane.
Panie mówiły chaotycznie, jedna przez drugą, chciały powiedzieć wszystko…
Wysłuchałam i poprosiłam, aby przywiozły mapki, statut, KRS i inne dokumenty, chciałam temat poznać i ocenić sytuację. Powiedziały mi także, że Kółko Rolnicze posiada w centrum największej w gminie miejscowości swoją siedzibę, że są tam baraki, to znaczy, że te baraki to ich siedziba, że nie wiedzą co dalej robić. A może zlikwidować stowarzyszenie? Nie ma pieniędzy na budowę a nawet remonty. Wypytałam o wszystkie szczegóły, poprosiłam o zostawienie tych wszystkich papierów i danie mi kilku dni na przegląd sytuacji i podjęcie decyzji co dalej. Umówiłyśmy się za tydzień na spotkanie właśnie tam na miejscu, chciałam zobaczyć budynki, działkę i spotkać się z zarządem.
W 2014 roku miałam już spore, bo 17 letnie doświadczenie w pisaniu projektów, zdobywaniu środków UE i realizacji czyli zarządzania nimi. „Przewaliłam” praktycznie wszystkie programy. I tak czytając o tej miejscowości, o społeczności lokalnej, bardzo zresztą aktywnej od wielu lat, bardzo mi się spodobała ta ich werwa, zaangażowanie w życie i rozwój swojej małej ojczyzny. Przeglądnęłam papiery, poukładałam sobie w głowie, przemyślałam całą ścieżkę pomocy i działania.
Na spotkaniu z zarządem już wiedziałam, że chcę z nimi działać. Tylko na konkretnych warunkach. To znaczy wybraliśmy zespół projektowy, podzieliłam obowiązki no i przedstawiłam harmonogram działania. Najpierw musieliśmy zaktualizować dane w KRS i statut. Na Walnym zebraniu było ponad 50 członków stowarzyszenia. To oni dali mi siłę i odwagę do działania.
Kółko chciało wybudować swoją siedzibę nie mając nic na koncie. W tej miejscowości nie było domu ludowego, miejsca gdzie mogliby realizować działania kulturalne czy po prostu spotkania. Ich marzeniem był dom ludowy. Powiedziałam, że wybudujemy piękny dom ludowy ale potrzebujemy 7 – 10 lat, mnóstwo pieniędzy no i czeka nas ciężka praca. Zgodzili się na wszystkie moje warunki. Uwierzyli mi, zaufali i pokładali ogromne nadzieje…
Takie kółko zastałam, baraki, rozpadającą się organizację i ludzi bez perspektyw.
I teraz mamy 2024 rok i lata ciężkiej pracy za nami. A jaki jest stan obecnie?.
xxx
Po 10 latach ciężkiej pracy w 2024 roku jakże inaczej wyglądały Sobótki na tym samym Placu Kółka Rolniczego w Łękach Dukielskich. Najbardziej wytrwali w realizacji wyznaczonego celu – Małgorzata Tomkiewicz i Piotr Węgrzyn – mogli zaprezentować owoc zespołowej pracy Pani Krystynie Andruch – burmistrz Gminy Dukla – na zdjęciu pierwsza z lewej strony. Obok Piotr Węgrzyn (radny Gminy Dukla) z małżonką Halinką i za nimi Małgorzata Tomkiewicz, prezes Stowarzyszenia Kółko Rolnicze i jednocześnie sołtys Łęk Dukielskich. Fot. Piotr Mącidym.
Fot. Piotr Mącidym.
Już w 2022 roku można było korzystać z pomieszczeń w budynku pierwszym.
Kółko Rolnicze w Łękach Dukielskich
1893 – 2023
Zapomniane, pogardzane, niesłusznie uznawane za peerelowskiego bękarta Kółko Rolnicze w Łękach Dukielskich przeżywa swój renesans. Po kilku latach społecznego zaangażowania i trudu Zarząd Kółka Rolniczego zaczarował nazwę tej najstarszej organizacji społecznej we wsi i wykonał swoje zadanie: w centrum wsi, w miejscu, gdzie stały dotąd baraki, postawił nowoczesne i piękne architektonicznie Wielofunkcyjne Centrum Kultury, a to oznacza, że w 2023 roku Kółko Rolnicze mogło obchodzić 130. rocznicę swojego powstania już w pięknym, nowo wybudowanym budynku, zwanym już powszechnie Pałacem.
Tę niezwykle światłą, jak na owe czasy, placówkę działającą w duchu solidaryzmu społecznego utworzyli w Łękach nasi pradziadkowie. Zanim jednak przypomnę historię łęckiego Kółka Rolniczego, przybliżę historię tych organizacji w Polsce.
Dzisiaj mało kto wie, że w drugiej połowie XIX wieku to właśnie Kółka Rolnicze połączyły ze sobą nauczyciela z kowalem, księdza z bednarzem, przedsiębiorcę z gospodarzem, adwokata z kupcem, inżyniera z poczmistrzem, a tego z profesorem. Do Kółek Rolniczych wstępowali masowo profesorowie, adwokaci, nauczyciele, nie mówiąc o duchownych, którzy najczęściej byli inicjatorami powstania Kółka Rolniczego.
Inteligencja zapisywała się do włościańskiej organizacji, jako członkowie wspierający, zwykli członkowie, a nawet jako członkowie zamiejscowi. Wielu wybitnych mężów stanu w Polsce, a także intelektualistów za zaszczyt poczytywało sobie przynależność do kółek rolniczych. W okresie istnienia kółek rolniczych – od 1862 roku – należeli do nich m.in. Maria Konopnicka, ks. Stanisław Stojałowski, Henryk Sienkiewicz, Stefan Żeromski, Władysław Reymont, Wincenty Witos, Melchior Wańkowicz, Stanisław Mikołajczyk, Józef Piłsudski.
Dr Bronisław Dulęba, sekretarz Towarzystwa Kółek Rolniczych, na zgromadzeniu powiatowym Kółek Rolniczych w Krakowie, które odbyło się 30 grudnia 1890 roku, a więc 3 lata przed utworzeniem Kółka w Łękach, a 28 lat po utworzeniu pierwszego Kółka Rolniczego mówił: – Włościanie z ochotą garną się do Kółek i pospołu z Duchowieństwem i Obywatelstwem wiejskim i miejskim pracują nad wypędzeniem biedy z swoich zagród.
Tę biedę Kółka Rolnicze wypędzały tworząc czytelnie i biblioteki, ucząc nowoczesnego gospodarowania i zarządzania, edukowały chłopów, propagując nowe maszyny i urządzenia. Na wsiach pojawiły się pługi, żniwiarki, kosiarki, młocarnie. Popularyzowano nawozy, drenowanie pól, melioracje.
Na bazie Kółek powstały inne organizacje społeczne, jak koła gospodyń wiejskich, ochotnicze straże pożarne, pierwsze koła – związki młodzieży wiejskiej, rolnicze sekcje branżowe, domy ludowe, a w nich często pierwsze szkoły, kasy oszczędnościowo-pożyczkowe, czy system kółkowych sklepów i składnic handlowych.
Kółkowe sklepy nazywane były sklepami chrześcijańskimi. Przewodnik „Kółek Rolniczych”, który był wydawany nakładem Zarządu Głównego Towarzystwa Kółek Rolniczych we Lwowie od drugiej połowy XIX wieku opublikował dowcipny dekalog opracowany przez jedno z Kółek Rolniczych, który w skrócie charakteryzuje ideę pierwszych Kółek Rolniczych:
Przewodnik „Kółek Rolniczych” to fascynująca lektura. Dawał rady, walczył z zabobonami, uczył, karcił, bawił, a przede wszystkim pisał o tym, co działo się na polskiej wsi. Te trącące myszką relacje pozwalają wczuć się w atmosferę tamtych dni, sprzed 160 laty, która panowała także w Łękach Dukielskich.
Pechowo brakuje w archiwum numeru Przewodnika „Kółek Rolniczych” z 1893 roku, w którym powstało Kółko Rolnicze w Łękach. Jednak nie ma wątpliwości, że to właśnie Kółko Rolnicze jest najstarszą organizacją w Łękach Dukielskich.
Kółko Rolnicze w Łękach Dukielskich miało swoje upadki, ale nie dlatego, że nasi przodkowie nie radzili sobie ze społeczną pracą, czy pracą w zespole. Ich wysiłki torpedowały zawieruchy globalne, jak pierwsza czy druga wojna światowa, czy zmiany polityczne w kraju. Ale po każdym upadku Kółko Rolnicze odradzało się na nowo, właśnie dzięki upartości naszych przodków, dzięki temu, że każde kolejne pokolenie ciężko pracowało społecznie, że widzieli nie tylko czubek swojego nosa, czy wysoki płot odgradzający od sąsiada.
To dlatego można śmiało powiedzieć, że historia Łęk Dukielskich „Kółkiem Rolniczym” się toczy
O początkach Kółka Rolniczego w Łękach Dukielskich tak pisał w 1968 roku, z okazji 75-lecia Kółka, Paweł Nawrocki, jego długoletni prezes. „Myśl założenia Kółka Rolniczego powstała już w 1890 roku, ale założenia tej organizacji dokonano dopiero w 1893 roku czego dowodem są zachowane księgi remanentowe sklepu Kółkowego od 1893 roku. Pierwszymi organizatorami było kilku światłych Obywateli jak: Antoni Czajkowski, Andrzej Gniady, Wincenty Fruga, Józef Nawrocki, Bartłomiej Wojnarowski, Błażej Wierdak, Franciszek Wierdak, Michał Baron z Wietrzna oraz Kasper Misiak z Machnówki”.
Do grona założycieli powstania Kółka Rolniczego w Łękach przez wiele lat dodawano ks. Leona Kruszynę z parafii Kobylany, do której przez wieki Łęki należały. Jednak z mojej kwerendy archiwalnej i pomocy p. Mateusza Więcka, wielkiego pasjonata historii, już wiemy, że nie jest to możliwe, ponieważ ks. Kruszyna rozpoczął swoją posługę w Kobylanach w roku 1907 (do 1920), a więc 10 lat po powstaniu Kółka. Wtedy, gdy powstawało Kółko Rolnicze w Łękach proboszczem w Kobylanach był ksiądz Józef Ruszel (od 1887-1906). Podają to schematyzmy, wszystkie księgi urodzeń i zgonów. Nie mógł więc zakładać Kółka ks. Kruszyna, co błędnie podaje Henryk Kyc w swojej książce „Moje Łęki Dukielskie”, Dukla 2016, powołując się na opracowanie Stanisława Nawrockiego.
Pierwszy sklep Kółka założono u Bartłomieja Wojnarowskiego w 1893 roku. Nie znamy nazwiska pierwszego sprzedawcy, wiemy tylko, że pochodził z Haczowa. Jak podaje w tym samym sprawozdaniu Paweł Nawrocki późniejszymi sprzedawcami byli: Józef Nawrocki, Franciszek Nawrocki (zza wody), Antoni Nawrocki, a w latach 1917-1924 Jan Czajkowski.
Pierwsi działacze Kółka Rolniczego w Łękach wybudowali dla swoich celów dom ludowy już w 1895 roku, w którym obok sklepu z towarami spożywczymi była sala służąca na zebrania, zabawy i wesela wiejskie. Mało kto wie nawet w Łękach, że pierwszy dom ludowy był przy Świątkowej ulicy, po prawej stronie przed Zielonkową Górką. A to może oznaczać, że średniowieczne centrum miejscowości było właśnie w tych okolicach.
W początkowym okresie Kółko Rolnicze zajmowało się tylko prowadzeniem sklepu, ale w latach 1901-1902 zaczęło sprowadzać już nawozy sztuczne dla wsi. Z pieniędzy uzyskanych z ich sprzedaży kupiono klika maszyn rolniczych, jak tryjer do czyszczenia zboża, brony, pługi, kultywator i jeden siewnik.
Niezaprzeczalną zasługą kółek rolniczych w tym okresie było wychowanie społeczników i organizatorów życia społecznego na wsi. Ludzi myślących samodzielnie, nie godzących się na zastaną rzeczywistość. Działo się to bez wątpienia pod wpływem czytanych gazet, często zakazanych, jak Wieniec i Pszczółka księdza Stanisława Stojałowskiego, wielkiego orędownika Kółek Rolniczych. Z moich rodzinnych przekazów wiem, że te gazety były masowo w Łękach czytane, a ksiądz Stojałowski odwiedzał także nasze Łęki.
Wielkim wydarzeniem w 1902 roku było – według Pawła Nawrockiego – założenie przez członków Kółka Rolniczego pierwszej szkoły dla swoich dzieci w budynku Kółka. Naukę pobierało 18 dzieci, a nauczycielem był Kamiński, emerytowany nauczyciel z Jasła.
W 1910 roku z inicjatywy członków Kółka założono kasę Stefczyka, do której należały, obok Łęk także Wietrzno i Kobylany.
Działalność Kółka Rolniczego została przerwana przez pierwszą wojnę światową, a mienie Kółkowe zniszczone. Ale wraz z uzyskaniem niepodległości nie mogło w Łękach zabraknąć Kółka Rolniczego. Oto co napisał prezes Kółka Rolniczego w Łękach Dukielskich Paweł Nawrocki z okazji 75-lecia Kółka: „W latach międzywojennych nastąpiło reaktywowanie Kółka Rolniczego, a jego ówczesny prezes, Jan Czajkowski dołożył wiele starań, aby obok handlu i zaopatrzenia w nawozy sztuczne szerzyć oświatę rolniczą na wsi”.
I tak z inicjatywy Kółka Rolniczego zorganizowano kursy przysposobienia rolniczego. Uczestniczyli w nich m.in. Tomasz Nawrocki, Paweł Nawrocki, Paweł Węgrzyn, Jan Chomentowski, Władysław Zborowski, Michał Nawrocki i Władysław Wierdak. Przy Kółku Rolniczym organizowane były kursy im. Stanisława Staszica, a wykładowcami byli dyrektor Szkoły Rolniczej z Suchodołu Bach, inż. rolny Żurek i Pieniążek”.
Za osiągnięte dobre wyniki na kursach Paweł Nawrocki otrzymał pierwszą nagrodę powiatową w postaci sześciu drzewek owocowych. Z dochodów wypracowanych przez Kółko Rolnicze w 1936 roku zakupiono parcelę pod budowę domu kółkowego oraz zgromadzono materiał na w/w dom. Ale plan ten nie został zrealizowany, bo wybuchła druga wojna światowa.
Po drugiej wojnie światowej sklep Kółka Rolniczego został włączony do Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska Dukla. Z Kółkowego majątku pozostało: 3 pługi, 3 opryskiwacze i działka, gdzie obecnie stoi remiza strażacka. Nowa sytuacja polityczna nie sprzyjała reaktywowaniu Kółka Rolniczego. Rolnicy się bali, że zamiast Kółka władze chcą założyć kołchoz. Opór musiał być znaczny, skoro dopiero w grudniu 1958 roku udało się reaktywować Kółko Rolnicze. Stało się to z inicjatywy Straży Pożarnej i jej prezesa Pawła Nawrockiego. Rok później Kółko już miało traktor zetor wraz z zestawem maszynowym, wartości 131 tys. zł.
10 lat później, w 1968 roku, kiedy Paweł Nawrocki pisał sprawozdanie z okazji 75-lecia Kółka, na którym opieram moje informacje, Kółko Rolnicze miało już 5 ciągników, 4 agregaty omłotowe, 6 pługów, 4 brony, 2 kultywatory, koparka do ziemniaków, prasa do słomy, 1 kosiarka, 3 siewniki, 2 beczki na gnojówkę, 2 pompy, rozrzutnik do nawozów, 2 wozy, 2 przyczepy, maszyna do czyszczenia zboża, śrutownik, bukownik, 2 maszyny do wyrobu cegły, 3 motory elektryczne i mały garaż na traktory.
Na 75-lecie majątek Kółka oszacowano na 1200000 zł. Kółko zrzeszało 200 członków w tym 140 udziałowców, którzy udzielali się w pracach społecznych na terenie wsi, jak pomoc przy budowie drogi w Łękach i na Myszkowskim, spółdzielczego ośrodka zdrowia, przybudówki szkolnej i remizy strażackiej. Pod jego patronatem organizowane były Zespoły Przysposobienia Rolniczego, które w swej działalności zajmowały pierwsze miejsce w powiecie.
Sprawozdanie, na które się powołuję, znalazłam w dokumentach, które niedawno otrzymałam z Archiwum w Rzeszowie – Oddział w Sanoku. Kółko Rolnicze w Łękach Dukielskich – Plany Pracy, Protokoły Posiedzeń, Sprawozdania, Karta Ewidencyjna z lat 1959-1974. Dokumenty pochodzą z Powiatowego Związku Kółek Rolniczych w Krośnie.
Po 1989 roku w czasie przemian politycznych historia się powtórzyła: Kółko Rolnicze znowu przeżywało kryzys. Jednak nie mogło upaść całkowicie, bo wśród mieszkańców była duża świadomość tego, iż Kółko miało ogromne znaczenie w rozwoju wioski.
W Łękach Dukielskich ta organizacja przetrwała może dlatego, że nie było tu wielkich gospodarstw. A przedwojenne Kółka miały dobrą renomę. Przetrwało także dlatego, że tworzyli je twórczy ludzie, którzy w naszym krajobrazie zostawili trwałe, silne znaki historyczne, które pozwalają odnaleźć nam te miejsca i pomyśleć o tym.
Podobnie jak i w innych miejscowościach, Kółko Rolnicze w Łękach zmieniało swoje struktury. Ale dzisiaj nieważne są struktury. Ważna jest idea, która przyświecała powstaniu Kółek Rolniczych. Członkowie Zarządu i Kółka nawiązując do historii Kółek Rolniczych, stali się spadkobiercami tych wielkich idei solidaryzmu społecznego. To dzięki nim idea kółek rolniczych przetrwała przez lata w świadomości polskich rolników i polskiej wsi przez okres okupacji hitlerowskiej jak i po zakończeniu II Wojny Światowej. A w Łękach Dukielskich przetrwała do dzisiaj.
W 2017 roku członkowie Zarządu obecnego Kółka Rolniczego zorganizowali uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod nową inwestycję, którą właśnie teraz, w 2024 roku, oddajemy w całości. Udowodnili, że przejęli od przodków samodzielność myślenia, że są spadkobiercami tych wielkich idei solidaryzmu społecznego, wielkiej wspólnoty, która łączy mieszkańców w pracy dla dobra miejscowości, a nie dzieli ich ze względu na poglądy polityczne, czy światopoglądowe. Najwyższy czas skończyć z polityką a zacząć wspierać tych, którzy pracują dla Polski!
Mój tekst historyczny dedykuję Wszystkim, którzy tworzyli historię Kółka Rolniczego w Łękach Dukielskich, od jego powstania w 1893 roku do dzisiaj. Ale szczególną dedykację składam tym, którzy sprawili, że na moich oczach ta najstarsza w Łękach Dukielskich organizacja społeczna odżyła. Bo gdyby nie Dorota Chilik i Zarząd Kółka Rolniczego: Małgorzata Tomkiewicz – prezes, Joanna Reczkowska – wiceprezes, Piotr Węgrzyn, Katarzyna Reczkowska-Buryła i wielu innych wolontariuszy, których nie sposób wymienić, nie byłoby w mojej rodzinnej miejscowości „Pałacu”. A historia Kółka Rolniczego nie miałaby pewnie dalszego ciągu.

Tekst i redakcja: Jolanta van Grieken-Barylanka – członkini Kółka Rolniczego w Łękach Dukielskich